Zamki krzyżackie w Polsce to spuścizna po Państwie zakonu krzyżackiego. Oglądane dzisiaj są łatwe do rozpoznania bo w zdecydowanej większości są to zamki murowane z cegły wypalanej z gliny. Trzeba wiedzieć, że nie zawsze tak było, bo pierwsze zamki krzyżackie były drewniane. Po pierwsze były tańsze, co było nie bez znaczenia, ponieważ podbój ziem plemion pruskich odbywał się głównie wojskami zaciężnymi, a na to potrzeba było dużo pieniędzy. Po drugie zamki drewniane budowało się szybko, bo zwykle w lokalizacji dawnego grodu pruskiego. To także miało znaczenie, ponieważ szybko można było chronić podbite tereny. Kiedy działania wojenne ustały, a podbite tereny zagospodarowano i skolonizowano, wówczas Krzyżacy przystępowali do budowy zamku murowanego. Nie mozna ich było jednak murować tak, jak zamki na Dolnym Śląsku, czyli z kamienia, bo tego było mało. Ledwie strczało na fundamenty. Zamki krzyżackie budowano z cegieł wypalanych z gliny.
Czy istnieje coś takiego jak typowy zamek krzyżacki. I tak i nie, ponieważ zamek był budowany zgodnie z potrzebami państwa krzyżackiego. Niemniej były pewne cechy wspólne, a mianowicie typ zamku nazywany zamkiem kasztelowym. Był to zamek zbudowany na planie zbliżonym do kwadratu, chociaż zdarzały się założenia nieregularne. Miał od 1 do czterech skrzydeł wokół wewnętrznego dziedzińca. Jeśli skrzydeł było mniej niż 4 to resztę dziedzińca odgradzał mur obwodowy. Dom mieszkalny miał zazwyczaj trzy kondygnacje: pomocniczy parter, pierwsze piętro z pomieszczeniami mieszkalnymi i reprezentacyjnymi i drugie piętro jako magazyn zapasów i zbrojownia. Charakterystyczne były wewnętrzne dwukondygnacyjne krużganki.
Największe zamki krzyżackie to zamki komturskie lub te, które stanowiły jednocześnie siedzibę konwentu, a więc były również klasztorem. W taki zamku, zazwyczaj z czterem lub trzema skrzydłami był kapitularz, czyli sala narad, refektarz, czyli jadalnia, dormitorium, czyli wspólna sypialnia, małe mieszkanie dla komtura, pomieszczenie dla chorych lub starszych braci zakonnych, kaplica i latryna, która umieszczano zazwyczaj w osobnej wieży poza zamkiem. Mniej ważne zamki mogły mieć dwa, a czasem tylko jeden budynek, a resztę dziedzińca zamykały mury. Do zamku przylegało podzamcze, a zamek otaczano dodatkowym pasem murów obronnych z basztami. Między murami była fosa, a często dodatkowo parcham umocniony dodatkowym niskim murem od strony fosy.
Wiele krzyżackich zamków na ziemiach polskich przetrwało, ale wiele z nich to ruiny. Jednym tych zamków, które nie przetrwały jest zamek krzyżacki w Grudziądzu. Od XI wieku w Grudziądzu był pograniczny gród piastowski, wielokrotnie najeżdżany przez Prusów. Pierwszy drewniany zamek wznieśli Krzyżacy ok 1235 roku jeszcze przed lokowaniem miasta. Dość szybko, bo w połowie XIII wieku zaczęto budowę zamku murowanego, do końca XIII wieku zamek już funkcjonował jako komturski, była kaplica, wieża Klimek, a w XIV wieku zbudowano skrzydło zachodnie. Podzamcze było położone nieco niżej od strony miasta. Z uwagi na położenie na wysokiej skarpie wiślanej zamek narażony był na naturalne zniszczenia w wyniku osuwania się gruntu. Po wojnie trzynastoletniej zamek był siedzibą starostwa polskiego króla. Podczas potopu i kolejnych wojen w XVIII wieku zamek był niszczony. Pod koniec XVIII wieku z rozkazu króla pruskiego zamek krzyżacki w Grudziądzu został prawie całkowicie rozebrany. Dzisiaj to zabezpieczone ruiny z odbudowana wieżą Klimek.
Podobne w formie do zamków krzyżackich są zamki książąt mazowieckich budowane na przełomie XIV i XV wieku. Mazowieckie zamki budowano również z cegły wypalanej z gliny korzystając z doświadczeń krzyżackich. Podobnie było z pomezańskimi zamkami kapitulnymi i biskupimi w państwie krzyżackim w tym także z zamkami na Warmii. Te zamki były bardzo podobne do krzyżackich w zewnętrznej formie, różniły się natomiast układem pomieszczeń, bo przecież ich przeznaczenie było inne.